...nasze ostatnie poszukiwania formy i treści
oraz współpraca z młodymi poszukującymi ludźmi
zaowocowała powstaniem nowego przedstawienia
"Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają
i muszą się spotkać aby się ominąć
bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne
rozchodzą się jak w śmiechu porzucone
kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się
stało"
(jan twardowski)
„Bliscy i oddaleni” - spektakl
inspirowany poezją i prozą Jana Twardowskiego. Twórczość księdza- poety liczy
kilkaset utworów, a każdy ważny, może najważniejszy…
Z wszystkich wyłania się obraz
człowieka, który niezależnie czy ma lat 9 czy 17 jak nasi aktorzy, czy też 40
jak opiekunowie teatru, czy wreszcie 90 jak autor tekstów, na których
zbudowaliśmy spektakl, żyjąc doświadcza, jest poddawany próbom i
niejednokrotnie „serce mu się tłucze”.
Nieporadni, spragnieni miłości,
szukamy wspólnej drogi, jednego wymiaru, błądzimy, patrzymy i niezauważany,
stale czegoś się boimy, nie potrafimy zwerbalizować tego, co czujemy: tęsknota?
wiara? ból? nadzieja? wahanie? zachwyt? zwątpienie? Wszystko na zmianę, a
nieraz na raz.
Twardowski pokazuje, że w tej przestrzeni, w
której żyje człowiek z sercem niespokojnym, wystarczy z dziecięcą ufnością godną
filozofa spróbować zaprzyjaźnić się z Bogiem i oprzeć swoją wiarę na tym, co
stałe, niezmienne, jak gwiazdy, które nie ruszyły z miejsca i kaczka, która ma ciągle
12 tysięcy piór.
Ksiądz poeta bez zbędnego
moralizowania radzi, by z odwagą poddawać się próbom, pozwalając sobie jednocześnie
na zwątpienie, niestałość, bo tylko wtedy mamy szansę zrozumieć, że musi być
źle, żeby docenić dobro, musimy zgubić, byśmy mogli odnaleźć i czerpać z tego
radość, musimy poczuć się samotni, by prawdziwie pokochać, a wtedy pojawia się
pewna nadzieja, że „nasze drogi pocięte zejdą się z powrotem”. (Ewa Olszewska)
„najpierw
nie chcieli uwierzyć
więc mówili
do siebie
że ich
miłość za wielka
nieobjęta
jak liście
za wysokie
za bliskie
potem że to
nieprawda
przecież tak jest ze wszystkim"
(jan twardowski)
"są inni co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się
spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się
zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło"
"(...)kochamy od razu dwie osoby niemożliwe do
kochania
bo tę co za blisko i tę co za daleko
i chyba nawet dlatego umieramy
żeby nas było widać i nie widać"
(jan twardowski)
(...)Nikt nie szuka cię dłońmi dobrymi,
nikt nie mówi, czy dobrze, czy źle,
tylko ziemia z grobami starymi
o twej ciszy słyszała i wie.
( jan twardowski)
"(...)piszę list bo
Cię przecież zobaczyć nie mogę
myślę jednak że chyba czasem Ciebie słyszę
bo skąd się nagle bierze ten szept kiedy zasnę"
myślę jednak że chyba czasem Ciebie słyszę
bo skąd się nagle bierze ten szept kiedy zasnę"
(jan twardowski)
"(...)koniec by nigdy nie kończyć
czas by utracić bliskich
łzy by chodziły parami
śmierć aby wszystko się stało
pomiędzy światem a nami"
czas by utracić bliskich
łzy by chodziły parami
śmierć aby wszystko się stało
pomiędzy światem a nami"
(jan twardowski)
premiera przedstawienia odbyła się w Warszawie
22.05.2014 roku.
reżyseria Ewa Olszewska , Krzysztof Wosik
scenografia Krzysztof Wosik , Piotr Karpiński
dziękujemy: Paulinie , Zosi , Nadii , Marcelinie , Oli , Weronice , Kacprowi , Krzysiowi , Szymonowi.